Świat tylko dla chłopaków.
Główny Zarządca
Tak oto wygląda ma willa. Wnętrze jest równie eleganckie i gustowne, wszystko co się w niej znajduje jest niezwykle drogie. Większość obrazów i innych ozdób to unikaty. Wszystkiego pilnuje lokaj - William. Ubrany zawsze w elegancki, czarny frak, robi wszystko, co karze mu jego pracodawca - tak, ja. W willi jest kilka sypialni każda z osobną łazienką i garderobą. W dużym przedsionku wielki szklany żyrandol. Oprócz reszty pomieszczeń, czyli dużej jadalni, kuchni, salonu, piwnicy i strychu znajduje się tu także czytelnia. W ogrodzie znaleźć można białą, skromną altankę okrytą bluszczem od dołu, z dwiema ławkami i niewielkim stolikiem.
-----------------
Przyszedł tu i zaczekał przed wejściem na Paula.
Offline
Główny Zarządca
- Heh, dzięki. - również się uśmiechnął. Otworzył mu drzwi i dał znak ręką, że ma wejść. - Jesteś może głodny? Potrzebujesz czegoś?
Offline
Główny Zarządca
Uśmiechnął się. - Więc chodź za mną. - powiedział i poszedł korytarzem.
Offline
Główny Zarządca
Podeszli do pewnych drzwi. Wyglądały zupełnie jak inne. - Zamknij oczy. Chcę Ci pokazać mój ulubiony pokój. - powiedział.
Offline
Główny Zarządca
Otworzył drzwi i chwycił chłopaka za rękę, po czym go lekko pociągnął za sobą, aby wszedł do środka. - Możesz otworzyć oczy. - rzekł i zamknął drzwi.
W pokoju było niemal wszystko - telewizor plazmowy, tapczan, łóżko, nowoczesny komputer, mała lodówka, kilka szafek, elegancki, szklany żyrandol i jeszcze jedne drzwi. - Dawno nie miałem tu gości.
Offline
Główny Zarządca
- Korzystaj z czego chcesz, czuj się jak w domu. A te drzwi, które widzisz to łazienka. - powiedział i usiadł na tapczanie.
Offline
Główny Zarządca
- Na pewno niczego nie potrzebujesz? - zapytał i spojrzał kątem oka na Paula.
Offline
Główny Zarządca
Włączył telewizor, objął jedną ręką Paul'a i podał mu pilota - Przełącz na co chcesz. - również się uśmiechnął.
Offline